7/13/2011

środa

brzoskwiniowe donuty: z białą czeko i pistacjami, lukrem malinowym, lukrem i kokosem; malinowo-bananowy smoothie
peach donuts glazed with white chocolate and pistachios, raspberry icing, icing&coconut; raspberry-banana smoothie
brzoskwiniowe donuty / peach donuts: Veggie Wedgie  /musiałam zmienić zdjęcie, tamto mnie denerwowało ;)

21 komentarzy:

  1. Nigdy nie jadłam takich ciastek. Wyglądają obłędnie. Muszę spróbować je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja dzisiaj tez mam słodkie śniadanie, jagodzianki! (:

    OdpowiedzUsuń
  3. oo jak świetnie wyglądają :D muszę kiedyś zrobić ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nabrałam się, że to prawdziwe donuty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, tak uwielbiam kasze wszelkiego rodzaju. :D
    A Twoje śniadanko wygląda przepysznie. Jak zwykle ciekawy pomysł. ;) Jak ja się uprę na coś, to potem jem to cały czas, no i tak teraz jest - ciągle jem kaszki. :) Muszę w końcu przełamać przyzwyczajenie i zacząć sobie robić co innego też. :P

    Ha en fin dag! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Talvi, też mam fazę na kaszki- dzisiaj nawet miałam placuszki z kaszy ^^
    Dawno nie jadłam takich słodkich bułeczek... Może pora przypomnieć sobie ich smak?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem, że to nie są ciasta, tak tylko napisałam, ale w sumie donaty to bardziej pączków należą ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie to jest - śniadanie idealne:))) piękne!:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda cudnie! Donuts na śniadanie? Jak najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. donuty mniam, a ja mam taką foremkę specjalną do takich pieczonych ^.^
    Ps: No to możemy sobie przybić 5!, bo... myślałam, że tylko ja jestem w stanie kupić sztućce dla małego dziecka, bo są w takie słitaśne miśki, albo.. mały talerzyk (też dla dzieciaczka), bo mi się podoba, że w kropki i kubasek z Bambim wyciągnąć ze strychu- bo taki niezniszczony no i tyle wspomnień z nim związanych! Wpadła mi w oczy kiedyś właśnie ta firma- mam ochotę na pudełeczko śniadaniowe.. ach.
    Haha.. a taki kurczakowe ciasto mi wyszło, bo z eko jajkami od dziadka kur;)
    Całusy

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy13/7/11 13:29

    slyvvia nie lepiej przyznać się do błędu?;) że sie pomyliłaś? głupio się tłumaczysz;)

    Panna L, nie odpisałaś mi o mące z do poprzedniego wypieku, można zastąpić gryczaną inną?;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy13/7/11 15:47

    niezwykłe śniadanie! te donuty są taak kolorowe i urocze :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję bardzo za miłe słowa, kochani! <3 Odpisałam lub odpiszę niedługo na Waszych blogach :)


    @ anonimowy te donuty właśnie są.. dość mylące :) Ale wyglądają i smakują przecudownie, moim zdaniem lepsze niż prawdziwe pączkowate :)
    A jeśli chodzi o wypiek to jasne, że można. Ja chciałam sprytnie przemycić gryczaną do śniadania :) Jak dasz inną mąkę to smak będzie trochę inny (wiadomo, gryczana to taki lekko cierpki orzech) ale wypiek na pewno wyjdzie :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyglądają bajecznie.
    Sama robiłaś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. W takim razie mam nadzieję, że zamieścisz przepis ;)
    Bo wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  16. O której wstajesz?
    I czy śniadanie to pierwsza myśl rano, która mobilizuje i poprawia humor? :D
    Bo ja mam coś w tym rodzaju!

    OdpowiedzUsuń
  17. Panno L!
    Ja też jestem L! L jak Ludwika, a Ty jesteś L jak..?
    L to bardzo wyjątkowa litera :D

    OdpowiedzUsuń
  18. O dziewczyno . Dziś, tymi donutami wygrałaś dla mnie wszystko *_*

    Buzi ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Yum! Do you think you could share a recipe? I've been looking for an easy vegan donut recipe for a while now. Proszę! : )

    OdpowiedzUsuń
  20. Nevermind! I see now that you added a link to the recipe!

    OdpowiedzUsuń