No i ja to właśnie wymieszałam i było pyszne. :D A Twoje też wygląda genialnie, dołączam się do prośby o przepis! :D
O, po takiej jajecznicy to się na pewno dobrze myślało. :D I orzeszki. <3 Jeśli to prawda, że orzechy dobrze działają na pamięć i w ogóle, to przed maturami będę chyba codziennie je jeść. xD Hahah, a dzisiaj mi się śniło, że zdaję maturę. I u mnie na angielskim jest przy okazji egzaminu ustnego między innymi prezentacja, którą przygotowuje się w domu, wygłasza, a potem rozmawia się z egzaminatorem na jej temat. I w mim śnie poszłam do szkoły w nieświadomości, że dziś matura i musiałam improwizować, a potem okazało się, że dostałam więcej punktów niż na próbnej, do której się przygotowywałam. xD
Aaa, to jednak o czym innym myślałam, tzn. myślałam, że to taka zapiekanka ziemniaczana w sensie, że się starte ziemniaczki pieką, bo u mnie się coś takiego robi. :D I to jet bez żadnego nadzienia. :D
Przepraszam, że nie odpisuję Wam na blogach, nie mam w tym momencie czasu :)
Crumble zrobiłam z tego przepisu: Fuzja smaków. Podzieliłam ilość na składników na kruszonkę przez 5, natomiast zamiast podanych owoców wrzuciłam truskawki (jakieś 250g) i dużą brzoskwinię :)
A naczynko wzięłam z Rossmanna, były też zielone w białe kropeczki, ale to była oferta tygodnia, więc nie wiem, czy wciąż są dostępne :)
Dziękuję bardzo za miłe komentarze i pozdrawiam ciepło <3
wygląda dość ciekawie. Podoba mi sie ta miseczka. A moze to garnuszek ?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o przepis!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie te groszki robią furorę <3
Crumble. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNaczynie przeurocze :) A zawartośc na pewno pyszna :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod prośbą o przepis- crumble to chyba coś jak kruszonka do ciasta?
OdpowiedzUsuńpodobają mi się te naczynka (:
OdpowiedzUsuńmożna prosić o przepis? ;)
OdpowiedzUsuńwygląda baaaajecznie!
wygląda bajecznie, a naczynie faktycznie boskie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
No i ja to właśnie wymieszałam i było pyszne. :D A Twoje też wygląda genialnie, dołączam się do prośby o przepis! :D
OdpowiedzUsuńO, po takiej jajecznicy to się na pewno dobrze myślało. :D I orzeszki. <3 Jeśli to prawda, że orzechy dobrze działają na pamięć i w ogóle, to przed maturami będę chyba codziennie je jeść. xD
Hahah, a dzisiaj mi się śniło, że zdaję maturę. I u mnie na angielskim jest przy okazji egzaminu ustnego między innymi prezentacja, którą przygotowuje się w domu, wygłasza, a potem rozmawia się z egzaminatorem na jej temat. I w mim śnie poszłam do szkoły w nieświadomości, że dziś matura i musiałam improwizować, a potem okazało się, że dostałam więcej punktów niż na próbnej, do której się przygotowywałam. xD
Aaa, to jednak o czym innym myślałam, tzn. myślałam, że to taka zapiekanka ziemniaczana w sensie, że się starte ziemniaczki pieką, bo u mnie się coś takiego robi. :D I to jet bez żadnego nadzienia. :D
Buziaki :*
a ja na lingwistykę stosowaną niem-ang u siebie, czyli na umcs :)
OdpowiedzUsuńja też proszę o przepis! a zdjęcie jest bardzo ładne.
mlask.
OdpowiedzUsuńtam pod spodem sernik wygląda wspaniale!:D
Ps: a wiesz.. jestem po operacji (16-go czerwca była)
wygląda kusząco...również proszę o przepis :)
OdpowiedzUsuńa ja bym chciała wiedzieć gdzie kupione naczynko ; ) zdradzisz może?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie odpisuję Wam na blogach, nie mam w tym momencie czasu :)
OdpowiedzUsuńCrumble zrobiłam z tego przepisu: Fuzja smaków. Podzieliłam ilość na składników na kruszonkę przez 5, natomiast zamiast podanych owoców wrzuciłam truskawki (jakieś 250g) i dużą brzoskwinię :)
A naczynko wzięłam z Rossmanna, były też zielone w białe kropeczki, ale to była oferta tygodnia, więc nie wiem, czy wciąż są dostępne :)
Dziękuję bardzo za miłe komentarze i pozdrawiam ciepło <3
uwielbiam crumble na śniadanie!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie. I cieszę się że dałaś przepis ^^ pyszności <3 Jak zwykle u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńBuzi :*
I love your polka-dot bowl! Your breakfasts look delicious!
OdpowiedzUsuń