6/26/2011

niedziela

bułka wieloziarnista z serkiem wiejskim i jagodami; truskawki; sezamek; zielona herbata
multigrain bread roll with cottage cheese and blueberries; strawberries; sesame bar; green tea

19 komentarzy:

  1. Jak patrzę na Twoje śniadanie, to stwierdzam, że moje było takie...pospolite :(

    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. och, ale kuszące śniadanie.
    mmmmm ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jagódki! :D Jejku, jak ja dawno nie jadłam bułek. :O Przeważnie jakoś tak wychodzi, że jem je tylko jak gdzieś na wakacjach jestem, z serkiem homo najczęściej. :D

    Czemu padnięta jesteś? :P

    A ja zaczęłam naukę norweskiego w końcu.

    Ha det bra! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Połączenie serka wiejskiego z jagodami- pycha!:)U nas dzisiaj też śniadanie, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie wieloziarniste bułeczki, są przepyszne. A z serkiem wiejskim to już w ogóle poezja. Pyszności ! :):*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, jak pysznie wygląda ta bułeczka...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie łączyłam serka wiejskiego z jagodami ale skoro jest sezon to na pewno się skuszę u Ciebie wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe! Takie pożywne śniadanko mogłabym schrrupać ;-D Szczególnie kiedy składnikiem jest serek wiejski ;-D


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Też ostatnio miałam wciąż ochotę na serek (w moim wydaniu mascarpone) z owocami w bułce. Idealny niedzielny poranek!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna ta bułeczka. :) A dałaś do niej całe opakowanie serka 150 gram czy tylko pół ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli jem bułki, to właśnie też takie... Albo takie malutkie kajzerki z makiem, jeśli są jeszcze ciepłe i chrupiące, to już w ogóle są pyszne. ^^ Do chleba się długo nie mogłam przekonać, ale chyba sobie kupię ciemny ze słonecznikiem, bo jakoś tak ostatnio mnie ochota naszła. xD

    To ja zazwyczaj chodzę spać między 24 a 1. No chyba, że jestem po nocy bez snu jak ostatnio... I to było straszne, bo przedawkowałam kofeinę i myślałam, że nie będę w stanie iść na zakończenie roku w środę. ;x Ale w końcu jakoś dotarłam, chociaż miałam wrażenie, że serce mi wyskoczy za moment, więc to był pierwszy i ostatni raz z taką ilością kofeiny. :P

    Takk, bare bra! Vil du spise frokost med meg? xD

    Haha, jakie jesteśmy wielojęzyczne. ^^ Chociaż drugą część mojej wypowiedzi przepisałam z rozmówek, bo dziś się nauczyłam jedynie kilku zwrotów grzecznościowych i odmiany przez osoby "być" i "mieć". xD Jutro reszta ^^

    Wszystko mnie boli, zaczęłam anaerobiczną 6 Weidera wczoraj i już mam zakwasy XD

    Ha det sa lenge! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. W twoim wydaniu nawet takie proste śniadanka jak bułka z serkiem wiejskim wyglądają niesamowicie.
    Muszę wreszcie spróbować jogody, wyglądają tak smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale to wyglada pysznie, i tak na mnie patrzy kuszaco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jadę z przyjaciółmi na obóz. Do Francji
    Dzięki za wsparcie! Kochana jesteś ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wesoło i bardzo smacznie ;)

    Całuję :) :*

    OdpowiedzUsuń
  16. nowe możliwości jagodowe :) p.s. a moje talerzyki w kropki zakupiłam we wrocławskim tk max ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Aaa, w sumie dobry pomysł z tym podgrzewaniem. Ale nie mam mikrofali niestety, więc co najwyżej bym musiała piekarnik włączyć i tak podgrzać. :D Bo na mojej liście zakupów na pierwszym miejscu góruje gofrownica. :D Zaraz po wszystkich letnich rzeczach typu strój kąpielowy, okulary przeciwsłoneczne itd, więc pewnie gofrownica poczeka sobie w sklepie do września. ^^

    To na mnie to nie działa aż tak bardzo, jeśli wypiję normalne ilości tej kofeiny.. ^^ A jeśli wypiłam najpierw w nocy jeden napój energetyczny, a potem rano dwa kolejne, to nie było miło... XD Wiem, że to świństwo jest, no ale jakoś się do kawy nie mogę przekonać, a już naprawdę mi się oczy zamykały, a trzeba było iść na zakończenie roku, więc wypiłam... I już mam tego dość. xd Ble, nigdy, nigdy więcej. xd

    A ile czasu poświęcasz na to dziennie? Ja wczoraj tylko pół godziny się uczyłam, ale chciałabym na to z godzinę dziennie poświęcić, żeby zrobić cały kurs w wakacje.. Chociaż pewnie nie wyjdzie, bo czasu braknie. :P

    Pierwszy raz robię. :) Na razie nie jest tak źle, poza tym, że zakwasy są straszne, zwłaszcza wieczorem.. xD Ale będę to robić z przerwami, albo w ogóle skończę wcześniej, bo jak pojadę ze znajomymi, to się trochę dziwnie będą patrzeć na mnie, jak w drewnianej chatce gdzieś w górach zacznę ćwiczyć. xd No ale to tylko 3 dni przerwy, jak potem z mamą jadę, to przynajmniej ona jest do tego przyzwyczajona. XD

    Miłego dnia! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. mam ochotę sięgnąć po tą bułę :)

    OdpowiedzUsuń