Oooo, jakie ładne... Ooo, jakie wielkie Toż to prawie koń z kopytami;) Mówię to ja , która zjadłam kanpeczkę z dżemem dyniowym i wypijam latte;) Pozdrawiam Cię Panno L! Dobrej soboty - po takim śniadaniu musi być wyśmienita...:)
Wytrawnego śniadania nie jadłam już chyba od ponad roku, chyba nigdy się do tego nie przekonam. Pomimo tego, Twoje śniadanko i tak jest genialne i cudnie kolorowe. ;D
Kukurrrydza!! ;3 I chyba twoje pierwsze wytrawne śniadanie na tym blogu! ;D Szczerze mówiąc to jajka sadzonego jeszcze na śniadanie nie jadłam ;p A to dość popularne jest ;-) Buziaki! ;*
Ty to wszystko zjesz?? ;P Ja dziś tez miałam parówki, ale tylko z pieczywem (;
Zazdroszczę Ci wakacji, ja o moich już zapomniałam, tym bardziej, że mi pogoda nie dopisała. A wiesz, że jeśli nie jesteśmy przekonani, czy będzie fajnie, czy nie, to później się okazuje, że jest super. Zawsze tak jest (: Pozdrawiam i życzę miłego weekendu (:
Nigdy nie jadłam parówek sojowych, ale chyba czas to wreszcie zmienić. Śniadanko pyszne. dzisiaj na słono. Super! Dawno nie jadłam wytrawnego śniadanka.
Bardzo lubię taki chlebek, kukurydza też wygląda fajnie. Czy parówki sojowe smakują podobnie do zwykłych? Nie mogę się przełamać i spróbować, a jako osoba roślinożerna mam wstręt do tych normalnych.
uwielbiam parówki sojowe x3. cieszę się , że wróciłaś, bo brakowało mi tych pyszności. śniadanie godne podziwu. A na naleśniczki już przepis wkleiłam. ^_^
jak pięknie i kolorowo :3 przez dłuższą chwilę zastanawiałam się, co to za kwiatuszki, dopiero później zorientowałam się, że to kukurydza, anie ciasteczka czy coś innego :D
Jaki piękny kolorowy talerz;)
OdpowiedzUsuńja zaraz muszę jakieś śniadanko dla mojego śpiocha zrobić;)
a nie może on dla ciebie zrobić?
OdpowiedzUsuńa te paróweczki sojowe są dobre? bo przymierzam się i przymierzam do zakupu, ale jakoś przekonana nie jestem :)
OdpowiedzUsuńTalerz pełen zdrowych smakowitości. ; > Ale parówek sojowych, w dodatku chilli, jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńOooo, jakie ładne... Ooo, jakie wielkie Toż to prawie koń z kopytami;)
OdpowiedzUsuńMówię to ja , która zjadłam kanpeczkę z dżemem dyniowym i wypijam latte;)
Pozdrawiam Cię Panno L! Dobrej soboty - po takim śniadaniu musi być wyśmienita...:)
poranek jak z bajki.
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie dostarczone do łóżka, z kubkiem gorącej pachnącej kawy...
rozmarzyłam się ;]
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
O, dzisiaj wytrawnie. Wypasione :)
OdpowiedzUsuńNa słono dzisiaj - bardzo smaczne. Urzekły mnie te kukurydze, cudowne. < 3
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam parówki, pomyślałam że zmieniłaś orientację... żywieniową:) ale to sojowe:) kukurydzę miałam wczoraj na podwieczorek:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWytrawnego śniadania nie jadłam już chyba od ponad roku, chyba nigdy się do tego nie przekonam. Pomimo tego, Twoje śniadanko i tak jest genialne i cudnie kolorowe. ;D
OdpowiedzUsuńNie lubię słonych śniadań, dla mnie to byłby fajny zestaw kolacjowy- same smaczności i jak pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńKukurrrydza!! ;3
OdpowiedzUsuńI chyba twoje pierwsze wytrawne śniadanie na tym blogu! ;D
Szczerze mówiąc to jajka sadzonego jeszcze na śniadanie nie jadłam ;p A to dość popularne jest ;-)
Buziaki! ;*
Jakie eleganckie śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńBeautiful colorful breakfast! Me like!
OdpowiedzUsuńpysznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńPrzy Tobie moje musli wypadło bardzo blado ;) Pyszne to Twoje śniadanie :))
OdpowiedzUsuńTy to wszystko zjesz?? ;P Ja dziś tez miałam parówki, ale tylko z pieczywem (;
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci wakacji, ja o moich już zapomniałam, tym bardziej, że mi pogoda nie dopisała. A wiesz, że jeśli nie jesteśmy przekonani, czy będzie fajnie, czy nie, to później się okazuje, że jest super. Zawsze tak jest (:
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu (:
wygląda cudownie ale dla mnie mógłby być to obiad ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta kukurydzka w kawałkach;)lubię wszystko co rustykalne,więc chlebek też ,na pewno pyszny.
OdpowiedzUsuńod razu przypomniały mi się "Smażone zielone pomidory" ;D
OdpowiedzUsuńPo ostatnich głosnych sprawach z Polsoją, nie zjadłabym ich żadnego produktu, afe.
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko śniadanko ładnie wygląda! :)
Śniadanie obfite, ale smakowite :) Lubię wytrawne śniadania i chętnie bym tak przywitała dzień.
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś spróbować te parówki :) piękny, kolorowy talerzyk :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam parówek sojowych, ale chyba czas to wreszcie zmienić. Śniadanko pyszne. dzisiaj na słono. Super! Dawno nie jadłam wytrawnego śniadanka.
OdpowiedzUsuńte parówki są genialne ! wpierdzielam je na okrągło.. tzn ja te classic nie chili ^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki chlebek, kukurydza też wygląda fajnie. Czy parówki sojowe smakują podobnie do zwykłych? Nie mogę się przełamać i spróbować, a jako osoba roślinożerna mam wstręt do tych normalnych.
OdpowiedzUsuńuwielbiam parówki sojowe x3. cieszę się , że wróciłaś, bo brakowało mi tych pyszności. śniadanie godne podziwu. A na naleśniczki już przepis wkleiłam. ^_^
OdpowiedzUsuńchce takie jedzonko!♥ :D
OdpowiedzUsuńczysiek.blogspot.com
O! nareszcie coś dla mnie:) Zbrzydły by mi te słodkie śniadania;) chociaż zawsze wyglądają fantastycznie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak pięknie i kolorowo :3 przez dłuższą chwilę zastanawiałam się, co to za kwiatuszki, dopiero później zorientowałam się, że to kukurydza, anie ciasteczka czy coś innego :D
OdpowiedzUsuń