oo a ja właśnie chętnie spróbuję słodkiej jajecznicy :) jak smakowało mleko? widzę takie u siebie (ale truskawkowego chyba nie ma), nie wiedziałam czy próbować, bo ceną odstrasza.
Na słodko ? Jak smakowała :> Jakoś nigdy się nie mogę najeść jajecznicą i po chwili burczy mi w brzuchu :) Gdyby nie to, już bym taką jajecznicę robiła :D
To mnie zaskoczyłaś ;O W sumie skoro można jeść omlet na słodko, czy naleśniki.. to czemu by nie jajecznicę? ;-) No i mleko rodem z mojej wyśnionej lodówki! ;D
Jajecznica na słodko była naprawdę pyszna :) Cały myk polegał na tym, że chciałam zrobić omlet, ale z braku cukru po prostu rozbełtałam jajka z rozmiażdżonym bananem.. no a z braku oleju nie chciał współpracować ze mną jeśli chodzi o odwracanie.. dlatego potargałam go łopatką, przypiekałam jeszcze chwilę z owocami i tak powstała słodka jajecznica.. :) Kryzysowy pomysł zrób-coś-z-niczego, na kryzysowe pomieszkiwanie w obcym miejscu :)
Mleczko było słodkie i w ogóle jego sojowatość nie była wyczuwalna - smakowało jak mleczny koktajl, czyli jeśli ktoś lubi takie klimaty to polecam :)
Ciekawy pomysł! Nie wpadłabym na takie przyrządzenie jajecznicy. Ale muszę spróbować. :D
OdpowiedzUsuńjajecznica na słodko jest pyszna! wspaniałe śniadanko ;3
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób na jajecznicę :)
OdpowiedzUsuńnie zaryzykowałabym jajecznicy na słodko :P respect za odwagę :D
OdpowiedzUsuńoo a ja właśnie chętnie spróbuję słodkiej jajecznicy :)
OdpowiedzUsuńjak smakowało mleko? widzę takie u siebie (ale truskawkowego chyba nie ma), nie wiedziałam czy próbować, bo ceną odstrasza.
Jajecznica na słodko brzmi groźnie i zachęcająco jednocześnie. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńjajecznicy na słodko jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńNa słodko? Hm, nie jadłam i nigdy nawet o tym nie myślałam, ale brzmi bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńNa słodko? Ciekawie, ciekawie... :)
OdpowiedzUsuńjajecznica na słodko? pierwsze słyszę, ale wygląda ciekawie, nie powiem.
OdpowiedzUsuńNa słodko ? Jak smakowała :> Jakoś nigdy się nie mogę najeść jajecznicą i po chwili burczy mi w brzuchu :) Gdyby nie to, już bym taką jajecznicę robiła :D
OdpowiedzUsuńJada się omlety na słodko, to może jajecznica też nie taka zła w tym wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńDobra była?
na słodko jajecznicy jeszcze nie jadłam i chyba bym się nie skusiła ;P
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś ;O W sumie skoro można jeść omlet na słodko, czy naleśniki.. to czemu by nie jajecznicę? ;-)
OdpowiedzUsuńNo i mleko rodem z mojej wyśnionej lodówki! ;D
Zjadłaś bo zrobiłaś i nie chciałaś wyrzucać, była zjadliwa czy może tak rewelacyjna, jak oryginalna? :D
OdpowiedzUsuńSmakowała Ci? Bałabym się tego połączenia :-)
OdpowiedzUsuńJajecznica na słodko była naprawdę pyszna :) Cały myk polegał na tym, że chciałam zrobić omlet, ale z braku cukru po prostu rozbełtałam jajka z rozmiażdżonym bananem.. no a z braku oleju nie chciał współpracować ze mną jeśli chodzi o odwracanie.. dlatego potargałam go łopatką, przypiekałam jeszcze chwilę z owocami i tak powstała słodka jajecznica.. :) Kryzysowy pomysł zrób-coś-z-niczego, na kryzysowe pomieszkiwanie w obcym miejscu :)
OdpowiedzUsuńMleczko było słodkie i w ogóle jego sojowatość nie była wyczuwalna - smakowało jak mleczny koktajl, czyli jeśli ktoś lubi takie klimaty to polecam :)
Chyba wracam do świata, odwiedzę Was niedługo! <3
Jajecznica na słodko bardzo dziwne! Ale intryguje mnie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń