pudding z kaszy manny z gruszką
pear and semolina pudding
pear and semolina pudding
PUDDING Z KASZY MANNY Z GRUSZKĄ (1 porcja, ~50 minut)
Składniki:
NA MANNĘ: 1 łyżka kaszy manny, pół szklanki mleka lub wody
POZOSTAŁE: 1 jajko
1 łyżka + 1 łyżeczka (do posypania) cukru
1/2 szklanki mleka
30 g mąki
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (pominęłam)
Składniki:
NA MANNĘ: 1 łyżka kaszy manny, pół szklanki mleka lub wody
POZOSTAŁE: 1 jajko
1 łyżka + 1 łyżeczka (do posypania) cukru
1/2 szklanki mleka
30 g mąki
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (pominęłam)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 gruszki
Wykonanie: 1. Gotuję 1/2 szklanki wody lub mleka, do wrzątku dodaję mannę, mieszam szybko, aby nie powstały grudki. Jeśli trzeba, dolewam wody. Gotuję ok. 3-4 minuty, odstawiam.
2. Nastawiam piekarnik na 180*C do nagrzania.
3. Białko jajka ubijam (z szczyptą soli na pewno się ubije) razem z cukrem, do sztywnej masy dodaję żółtko i ubijam dalej. Dodaję mleko, mąkę, przestudzoną mannę, przyprawy i łączę składniki.
4. Masę przelewam do natłuszczonej dużej foremki (jeśli macie małe ramekiny to pewnie wyjdzie 2), nie więcej, niż do 3/4 wysokości. Wstawiam na 10 minut do piekarnika.
5. Wyjmuję, układam na wierzchu połowę gruszki, wciskam ją delikatnie w środek (masa powinna zyskać z wierzchu skorupkę, ale w środku wciąż będzie płynna - można nakłuć), posypuję cukrem i wstawiam ponownie do piekarnika na ok. 25 minut. Jeśli zacznie się zbyt rumienić przykrywam foremkę papierem do pieczenia.
6. Wyjmuję, zjadam jeszcze gorące (potem opadnie! :<). Smacznego! :)
1/2 gruszki
Wykonanie: 1. Gotuję 1/2 szklanki wody lub mleka, do wrzątku dodaję mannę, mieszam szybko, aby nie powstały grudki. Jeśli trzeba, dolewam wody. Gotuję ok. 3-4 minuty, odstawiam.
2. Nastawiam piekarnik na 180*C do nagrzania.
3. Białko jajka ubijam (z szczyptą soli na pewno się ubije) razem z cukrem, do sztywnej masy dodaję żółtko i ubijam dalej. Dodaję mleko, mąkę, przestudzoną mannę, przyprawy i łączę składniki.
4. Masę przelewam do natłuszczonej dużej foremki (jeśli macie małe ramekiny to pewnie wyjdzie 2), nie więcej, niż do 3/4 wysokości. Wstawiam na 10 minut do piekarnika.
5. Wyjmuję, układam na wierzchu połowę gruszki, wciskam ją delikatnie w środek (masa powinna zyskać z wierzchu skorupkę, ale w środku wciąż będzie płynna - można nakłuć), posypuję cukrem i wstawiam ponownie do piekarnika na ok. 25 minut. Jeśli zacznie się zbyt rumienić przykrywam foremkę papierem do pieczenia.
6. Wyjmuję, zjadam jeszcze gorące (potem opadnie! :<). Smacznego! :)
Inspirację do przepisu zaczerpnęłam z Scandi Foodie.
For my english-speaking readers: To make this pudding I just slightly edited the recipe of Scandi Foodie (precisely said - I halved the ingredients to make one breakfast serving). So if you like my breakfast and want to try somthing just-as-yummy don't hesitate to try this out :)
mmm.. jak smakowicie :D już się przepisu nie mogę doczekać :> :)
OdpowiedzUsuńvery-very well
OdpowiedzUsuńit's looks very tasty!
ślinka mi cieknie (:
OdpowiedzUsuńCzekam na przepis, bo wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńja zawsze czekam na te Twoje zdjęcia śniadań z niecierpliwością!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Pysznie, ciekawa jestem przepisu! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńYum, ja też czekam na przepis. Zauważyłam, że sezon gruszkowy na blogach śniadaniowych już się rozpoczął :).
OdpowiedzUsuńGruszkowe cudeńko! ;) Pyszne śniadanie! Czekam na przepis.. mniam!
OdpowiedzUsuńOjej, dzisiaj jakoś poważniej :) Ale wygląda smacznie i chętnie bym się skusiła, w ogóle to właśnie szukam przepisu na śniadanko, które jadłaś jakieś 2-3 dni temu, spodobało mi się na tyle, że chyba będę robić podobne w roku szkolnym, bo zwykła owsianka zdecydowanie mi się przejadła! :3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać przepisu:-)
OdpowiedzUsuńWow, no to czekam na przepis :)
OdpowiedzUsuńpoproszę przepis <3
OdpowiedzUsuńSmakowity pomysł;)ładnie wygląda ta połowa gruszki zatopiona w puddingu...
OdpowiedzUsuńjak ty to robisz, że wszystko w Twoim wykonaniu wygląda tak pysznie ? :D
OdpowiedzUsuńpudding na pewno pyszny i jak zawsze tak pięknie podane:) urocza ta łyżeczka, tak dyskretnie ładna:)
OdpowiedzUsuńno tym mnie zabiłaś... stwierdzam, że moje śniadania są nic niewarte :P
OdpowiedzUsuńWow! Na pewno wypróbuję, wygląda apetycznie i brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńYou're making me look forward to autumn weather. It's still over 90F (32 C) so not quite pear season yet. I can't wait to try this though! It looks great.
OdpowiedzUsuńBył dzisiaj na śniadanie, niestety nie z gruszką, ale z bananem. Na pewno smakuje z wieloma owocami tak samo wyśmienicie. Cudownie lekki i puszysty, kremowy, przepyszny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis
Almost a month later and we finally have nice ripe pears in our local stores. I didn't have semolina, so I made it with a cream of rice porridge and it was absolutely delicious! Thanks for another terrific breakfast recipe!
OdpowiedzUsuń