10/28/2011

poniedziałek

placek drożdżowo-jabłkowy z bananem i żurawiną; kawa z mlekiem; red smoothie
yeast-apple cake with banana and cranberries; coffee with milk; red smoothie

13 komentarzy:

  1. Mmmmmm. Poproszę takie śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. robisz mi zawsze wielka ochote na to smoothie, zdolniacho,
    słodkie kanapeczki!
    - M.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale... ale śniadanie!
    aż mi wstyd, kiedy pomślę o moich. takich przeciętnych śniadaniach.


    http://www.karmel-itka.blogspot.com
    http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Talerzyk pełen pyszności. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. to rozumiem :) To jest zdecydowanie coś, co zdążyłabym zrobic rano :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ślicznie to wygląda (:

    OdpowiedzUsuń
  7. nie odpowiedziałąs mi wiec pytam jeszcze raz
    Witaj :) Twoje śniadania są rewelacyjne, jednak mam pytanie z innej beczki. Nie jesz mięsa więc co jesz w Pierwszy i Drugi dzień świąt Bozego Narodzenia, kiedy większość zajada się polędwicą i kiełbasą z ćwikłą?

    Bo ja tez nie jem miesa od jakiegos czasu i nie wiem co jesc na swieta

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem skąd bierzesz tak pyszne ciacha! ;OO ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowicie :) Ale Panno L. zastanawiam się czy coś się na blogu poprzestawiało, bo tytuł jest poniedziałek, a 28 czyli wczoraj to był przecież piątek. Takie ciekawskie pytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przecież Pana L. pisze, że nie ma czasu na codzienne wrzucanie zdjec na bloga....;)

    a co jeść na święta... jejku, cokolwiek? to przeciez nie musi byc swiateczne, mozna zjesc salatke z tofu, zapiekane ziemniaczki faszerowane grzybami, czy nawet pierogi z kapusta i pare kawalkow ciasta, ktore popije sie swiatecznym kompotem, przyjemniej ja tak robie i jestem wege od kilkunastu lat, i serio, moze w to trudno uwierzyc, ale żyję.

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak ale w bozne narodzenie to je się głównie wędline z ćwikłą zwłaszcza jak pojedzie sie w gości..... :(
    A w domy na śniadanie , obaid i kolacje mam jesc pierogi albo zapychac sie słodkimi ciastami ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję bardzo za komentarze!
    Kochani, postaram się odwiedzić Wasze blogi w najbliższym czasie i nadrobić zaległości (chociaż obawiam się, że będzie to dopiero w święta :<) Ale jestem z Wami myślami :)

    @ Anonimowy
    Szczerze mówiąc nigdy nie postrzegałam tego jako problem i wcale nie dlatego, że zapycham się ciastami.. :) (Wielkanoc jest stosunkowo bardziej problematyczna).
    Sama Wigilia to zero problemów, bo i tak mięso na niej nie istnieje.. za to jeśli chodzi o kolejne dni to popularna 'sałata z wędliną' w moim domu jest jarzynową sałatą + wędlina podawana oddzielnie, bez problemu można uniknąć mięsa :) Poza tym już od kilku lat poza zwykłą sałatą majonezową robi się u mnie na Święta sałatkę grecką. Jeśli chodzi o świąteczny obiad, to podczas gdy reszta rodziny zajada się pieczenią, ja konsumuję wegetariański świąteczny pasztet. W wersji luksusowej można dodać suszone śliwki i inne takie gadżety, naprawdę jest to idealne danie na święta, a z tego co wiem, to w niektórych domach także mięsożercy w święta zajadają się (co prawda mięsnym) pasztetem :)
    Kolejnym daniem stricte Bożonarodzeniowym w moim domu są gołąbki, robione w dwóch wersjach: z mięsem oraz z warzywami i pieczarkami.
    Ciasta oczywiście wszelkiej maści właściwie można jeść, podobnie jak wspomniane pierogi (chociaż to akurat mało świąteczne jedzenie...). Jest też kutia, roladki sojowe, inne wege smakołyki.. może to dziwne, ale naprawdę, możliwości jest mnóstwo. W trakcie wizyt też.. kwestia dobrze wypracowanej asertywności :) Na wege-kulinarnych blogach znajdziesz mnóstwo przepisów świątecznych, wystarczy poszukać :) Jestem pewna, że o czymś zapomniałam, ale zapewne nie było to nic, o czym nie znajdziesz informacji w ww. miejscach.. :) Mam nadzieję, że chociaż trochę zaspokoiłam ciekawość.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń